FIAT 126 - 126p mały przebieg 13000 km, wersja NRF

28-01-2012, 11:21
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.

Aktualna cena: 8 zł

Użytkownik QuentinMR-300

numer aukcji: 2059288275

Miejscowość ŁÓDŹ

Wyświetleń: 7467

Koniec: 29-01-2012 21:05:42

Sprzedam Fiata 126 (a w zasadzie Polskiego Fiata 126p ale o tym rozróżnieniu nazwy za chwilę) w bardzo dobrym stanie, o niskim przebiegu nieco ponad 13 tysięcy kilometrów. Auto wyprodukowano w 1983 roku i zostało odebrane w Polmozbycie w Łowiczu przez swoich pierwszych właścicieli z Łodzi. Wytrwało u nich ponad 20 lat, nieczęsto eksploatowane, do tego tylko do pewnego czasu, ze względu na stan zdrowia właściciela (pogłębiające się problemy ze wzrokiem), za to cały czas garażowane. Właścicielem samochodu jestem od 4 lat i przez ten czas przejechałem około 200 km rocznie, głównie na imprezy związane ze starą motoryzacją bądź samymi Maluchami - np. wystawa z okazji 35 rocznicy rozpoczęcia produkcji 126p podczas lipcowego Moto Weteran Bazaru w lipcu 2008 albo "I Zlot Pojazdów Zabytkowych" Automobilklubu Łódzkiego w czerwcu 2009.
W doborze detali starałem się być konsekwentny - jak przystało na auto z przełomu lat 70/80-tych w równym stopniu gosci na nim chrom i czerń/plastik. Dotyczy to np. anteny Unitra (chromowany bat z czarną sprężynką), oryginalnego, stosowanego w odmianie 650K (lub wersjach eksportowych) lusterka zewnętrznego czarnego z chromowanym wspornikiem "Galmot Poznań - licencja Cromodora" (nie mylić z późniejszym Poz-Motem) itp.
Ponieważ auto oryginalnie wyjechało z fabryki z plastikowymi zderzakami (sygnowanymi od wewnątrz logo FIAT) i grubą kierownicą (do 126p Standart elementy te dostępne były wtedy opcjonalnie za dopłatą) - postanowiłem pociągnąć to dalej i (mimo, że numer nadwozia zaczyna się od krajowego SUF a nie eksportowego ZFA) uczynić z niego wizualnie niemiecką wersję eksportową "Basismodel", czyli ubogą odmianę "Bambino" (na różnych rynkach nazywane różnie "Base", "Saloon" czyli ubogie odmiany "Personal 4"). Do samochodu trafiły więc nowe elementy takie jak gruba gałka zmiany biegów z niewytartym nadrukiem, plastikowa nakładka na dźwignię hamulca ręcznego itp. oraz używane ale doskonałym stanie części bardzo rzadko dostępne w Polsce takie jak końcówki zderzaków P4, montowane tylko na eksport do Niemiec i plastikowa klameczka w miejsce zamka tylnej klapy (oryginalny zamek pod kluczyk dokładam oczywiście gratis), do tego chromowane nakładki rynienek dachowych i nowe tzw. lampy "Bambino", do których stworzyłem wzorowaną na oryginalnej instalację elektryczną z włącznikiem wzorowanym na tym z wersji Red-Brown (w tych latach bowiem nie było jeszcze włączników wkręcanych w skrzynię biegów), gdzie zadbałem o to, żeby nawet konektory miały osłonki z logo Zelmot. Zmianie uległy także znaczki - udało mi się zdobyć włoski oryginał na przód, ponadto sygnowany rocznikiem '83, wraz z gumową podkładką, tylny 650 bez dodatkowych oznaczeń trafiał właśnie do ubogich wersji zagranicznych. Wszystkie te modyfikacje są naturalnie w pełni odwracalne i nawet do montażu nakładek przedniego zderzaka zastosowałem własny patent, żeby nie trzeba było wiercić dziur w nadkolach. Na życzenie obecne znaczki mogę zastąpić zdjętymi, polskimi logotypami. Starałem się nie przesadzić z detalami tuningowymi z tamtych lat - ograniczyłem je tylko do nierdzewnych ramek Przednich reflektorów i estetycznych zagłówków. Warto zwrócić uwagę na zachowane oryginalne zabezpieczenie krawędzi drzwi, z jakimi Fiaty trafiały do Polmozbytów. Osobnym tematem są naklejone wokół nadwozia paseczki - są wiernymi kopiami tych spotykanych w wersjach Black i Silver (nie mylić z jednokolorowymi, podwójnymi, przebiegającymi rantem przedniej maski w Redach i Brownach). Oczywiście model Basis nigdy nie był tak oklejany ale ich wygląd jest na tyle efektowny, że nie wahałem się i osobiście stworzyłem napis Basis w oparciu o czcionkę i wymiary napisu Black.

Stan techniczny samochodu jest bardzo dobry. Późną jesienią zrobiłem porządek z hamulcami - wymieniłem trzy cylinderki gdyż zastały się odpowietrzniki, po czym auto przeszło przegląd bez najmniejszego zająknięcia. Nadwozie jest w świetnym stanie z drobnymi zapraweczkami po różnych, minimalnych, punktowych uszkodzeniach lakieru, za wyjątkiem prawego-dolnego narożnika przedniego pasa. W samochodzie uszkodzeniu uległ akumulator i kwas znalazł sobie ujście tworząc w tym miejscu małą dziurkę. Po jej naprawie należałoby polakierować podłogę bagażnika w tym miejscu i w jeszcze jednym - po uzupełnieniu kwadratu ponad mieszalnikiem powietrza bowiem poprzedni właściciel dołożył dmuchawę od FL-a, co wymusiło wycięcie otworu (górną część samego mieszalnika wymieniłem już na nieuszkodzoną). Poza tym podłoga - jej wzmocnienia, miejsca mocowania zawieszeń, progi - to wszystko jest w stanie wzorowym, zabezpieczone od nowości grubą warstwą antykorozyjną. Ponieważ tylne koła nie były oryginalne a przednie felgi zapacykowano na srebrno - zdobyłem komplet nowych felg zaś dekielki poddałem renowacji (po piaskowaniu zostały ocynkowane i polakierowane antykorozyjnym podkładem proszkowym z zawartocią cynku i nawierzchniowym lakierem czarnym) i założyłem nowe śruby. Opony przednie są oryginalne, zgodne z rocznikiem samochodu, tylne zaś kupiłem nowe.

Ponieważ mimo niewielkiego przebiegu kilka elementów przydałoby się wymienić na bardziej estetyczne (np. przy elementach zawieszenia i obudowy silniika lakier łuszczy się wraz z przyschniętym zabezpieczeniem antykorozyjnym) - nowe części z ostatniego zdjęcia dodaję gratis.

Fiacik służył mi wyłącznie do celów hobbystycznych - z przyjemnością wyposażałem go w kolejne detale a sprzedaję go z powodu chęci uporządkowania kolekcji i przystąpienia do remontu innego z moich samochodów. Licytując bez oględzin akceptujecie Państwo stan auta.