Przedmiotem sprzedaży jest Ford Focus 1.8TDDI z 2000 roku. Posiada zdejmowany hak. Ubezpieczony do 05.2015. Auto jest pokolizyjne, jednak do czasu kolizji bardzo o nie dbałem, na bieżąco wymieniane płyny, oleje (w tym w skrzyni biegów) i filtry (paliwa, oleju, powietrza, kabinowy). Klimatyzacja działa bez zarzutów. Każde najmniejsze puknięcie czy jakikolwiek mankament był zaraz od razu naprawiany. Nie oszczędzałem wydając na niego pieniędzy.
Za większość napraw posiadam rachunki jako dowód, które zamieszczone są na zdjęciu. Ostatni wydatek tuż przed kolizją to były NOWE półosie, przeguby wewnętrzne i zewnętrzne oraz łożysko podporowe prawej półosi; jeździłem na nich może z 2 tygodnie - nie są jeszcze zabrudzone od użytkowania; na zdjęciu widać dotychczasowe w/w części które też oddaję z samochodem.

Za większość napraw posiadam rachunki jako dowód, które zamieszczone są na zdjęciu. Ostatni wydatek tuż przed kolizją to były NOWE półosie, przeguby wewnętrzne i zewnętrzne oraz łożysko podporowe prawej półosi; jeździłem na nich może z 2 tygodnie - nie są jeszcze zabrudzone od użytkowania; na zdjęciu widać dotychczasowe w/w części które też oddaję z samochodem.

Osobiście wymieniłem w ostatnim roku czasu tarcze i klocki hamulcowe z przodu (widać na zdjęciu, że nie są praktycznie w ogóle zużyte), bębny i szczęki hamulcowe z tyłu (bębny lekko przyrdzewiałe ponieważ nie malowałem ich z braku czasu), świece żarowe (Beru), termostat - powyższe elementy wymieniłem tylko profilaktycznie żeby nie mieć z nim nigdy problemu np. w trasie. Pozatym wymienione zostały: cylinderki, gdyż z jednego lekko ciekł płyn, lewe tylne łożysko, niedawno łączniki stabilizatora ( jakiejś lepszej firmy) - widać przez felgę, że jeszcze nawet nie zabrudzone. Rozrząd był wymieniany przy przebiegu 180tys. Generalnie auto miało być i było (i jest poza uszkodzeniami pokolizyjnymi) igiełką i gdyby nie to zdarzenie drogowe to nawet bym go nie pożyczył nikomu.

Auto do tej pory nigdy mnie nie zawiodło, ogólne bardzo ekonomiczny, w trasie nad morze spalił 4,5 litra oleju napędowego. Ponadto do auta dodaję dwie zimowe opony (z przodu zamontowane są letnie w dobrym stanie, a z tyłu zimówki z kompletu) i dodatkowe dywaniki.

Poniżej zamieszczam link do filmiku, w którym widać i słychać, że silnik nadal pracuje idealnie. Po zdarzeniu nawet nie zostawił płynów.

https://www.youtube.com/watch?v=k_1RSKyOrzY&feature=youtu.be

Jeżeli chodzi o uszkodzenia to lewe koło jest naruszone, czyli do wymiany wahacz, łącznik stabilizatora, drążek kierowniczy; zderzak, błotniki, belka z przodu, lampy przednie.

Poniżej zamieszczam zdjęcia auta.

Auto do obejrzenia w okolicach jawora. Kontakt tel.: 663 [zasłonięte] 716