Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Ford Scorpio DOHC 159.000km

16-09-2014, 13:05
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 4 900 zł     
Użytkownik bartgranada
numer aukcji: 4570476651
Miejscowość Ostrołęka
Wyświetleń: 1066   
Koniec: 16-09-2014 12:24:37

Dodatkowe informacje:
Rok produkcji: 1990
Przebieg (km): 159000
Pojemność silnika (cm3): 2000
Moc silnika (KM): 125
Skrzynia biegów: Manualna
Rodzaj paliwa: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Liczba drzwi: 4/5
Stan: Używany
Uszkodzony: Nie
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Scorupę (1990)kupiłem 5 lat temu od gościa, który przyprowadził to z Belgii z przebiegiem 46.000km (Są na to papiery) i wyglądał i pachniał jak nowy samochód. Niestety po miesiącu automat zgubił 4 bieg, a ja po kilku kombinacjach i opiniach o A4LD zdecydowałem na zamianę na manual. Może i dzisiaj trochę żałuję, ale jest jak jest. Wymiana była profesjonalna, włącznie ze zmianą komputera od wersji ze skrzynią manualną. Auto dostało sekwencję (STAG4, KME Silver, OMWL Reg metalowa) i śmiga do dziś, a ma już 159.000. Przez ten czas zmieniłem w nim:

-skrzynię (ostatnio wsadzona jeszcze jedna w lepszym stanie. Przy okazji nowy simmering na wale od strony skrzyni, nowy olej FORD dedykowany do MT75, nowy olej do mostu, nowy olej do silnika (MOBIL 10W40))

-tarcze hamulcowe przód Mikoda+klocki

- oleje+filtry.

- termo włącznik od sierry 2,5D Motorcrafta, który załącza wentylatory parę stopni wcześniej niż standard + awaryjny włącznik 1 wentylatora –na krótko – z kabiny.

- końcowy tłumik – reszta wydechu oryginał ford w bdb.stanie.

- ostatnio nowe wycieraczki przednie oryginał FORD

- Zawieszenie było w oryginale do 158.000km, ostatnio wymieniona jedna końcówka, 2 duże tuleje przednich wahaczy, sprężyny z tyłu (nie było to konieczne, ale się uparłem).

 

Środek na 6, choć to totalny golas. Ma tylko ABS (ale to było seryjne)oczywiście działający. Oryginalne wycieraczki materiałowe. Silnik na 5, dałbym 6, gdyby nie pocenie się. (Jak kupowałem było OK, po zaczęciu użytkowania 20 letniego auta z przebiegiem 50.000km uszczelki trochę skapitulowały). Zaworek od oleju ok, choć nie był podklejany, hydraulika cichnie zaraz po odpaleniu. Na trasie zawstydzi wiele współczesnych samochodów, przyspiesza jak należy i GPSowe 195 leci spokojnie z bagażem. Kompresji nie mierzyłem, ale jest jak w samochodzie z przebiegiem 160.000. U mnie od początku jeździ na MOBILU 10W40 i mimo wspomnianych ubytków zewnętrznych przez 10.000-15.000km doleję albo nic, albo z pół litra. Sekwencja spisuje się generalnie dobrze. Niestety żeby ją zestroić, musiałem dołożyć sondę lambda i podpiąć ją pod kompa gazowego, bo scorpio NIE MIAŁ fabrycznie sondy, mimo elektronicznego wtrysku (Ford potrafi). Po stworzeniu mapy, auto pali ok 12-13 w mieście i 9-11 w trasie w zależności od nogi, co pozwala na przejechanie ok 340-500km na zbiorniku. Z zewnątrz autko 4+ .Mimo iż nie widziałem lepiej utrzymanego scorpiaka, daję tylko 4,5 , bo: 1. Autem trafiłem zająca i został „tymczasowo” założony zderzak do pomalowania i do tej pory tak został. 2. Na tylnej klapie jest mała wgniotka od cofania przez żonę (udało się część wypchnąć, więc prawie nie widać). 3. Tylny zderzak ma kilka odprysków… j.w. 4. Lewe tylne nadkole przejawia pierwsze oznaki zmęczenia solą, ale są to dosłownie ze 3 minispuchnięcia wielkości 2-3mm. Prawe lepiej ale też coś tam można by podleczyć. Poza tym progi jak nowe, spód jak nowy, wydech szczelny (prawie jak nowy). Dla niemarudzącego kupca w cenie felgi cosworthy (jak nowe-regenerowane, prostowane, malowane proszkowo w zimę)+przyzwoite opony na 2 sezony. Do tego kpl. Zimowek na stalówkach (ze zdjęć). Również na 2 sezony. Przy okazji zająca scorpio musiał niestety dostać nową - używaną chłodnicę, która zachowuje się tak, że po zalaniu płynu na max, gdzieś tam wypoci poziom do min. I tak trzyma. Raz na parę miesięcy dolewam z 2 setki. Nie ma mowy o wodzie w oleju albo w komorze spalania. Lakierniczo jest tak: - maska+lewy błotnik+lewe drzwi+pozioma część tylnej klapy (malowane w Belgii). Zrobione super, grubości 150-200. Na reszcie 80-90. Prawe tylne drzwi po wgniotce parkingowej Pana hydraulika, który uciekł z miejsca kolizji… niestety zrobione w Polsce i to jest lakierniczo najgorszy element auta – delikatnie inny odcień, przy pewnym kącie światła. Drzwi bez rdzy w każdym zakamarku. Generalnie po auto wsiadać i jechać na koniec świata, a po dopieszczeniu będzie idealne. O aucie wiem dużo, bardzo je sobie cenię, więc za parę groszy i za ceny trupów z allegro nie sprzedam. Opis auta jest w 100% uczciwy (mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem).

 

Na więcej pytań odpowiem telefonicznie.502-[zasłonięte]-824

O cenie można dyskutować w granicach rozsądku.