Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

KORG Electribe ES-1 SAMPLER ! Groove Box ! zestaw

20-01-2012, 19:48
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 700 zł     
Użytkownik Jan312
numer aukcji: 2036428390
Miejscowość częstochowa
Wyświetleń: 142   
Koniec: 18-01-2012 12:00:17

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam

Do sprzedania Korg w niemal idealnym stanie, posiada jedynie mało widoczne ślady użytkowania.
Potencjometry, przyciski i ganiazda, wszytsko 100% sprawne

Cena sklepowa około 2000zł
dzisiaj okazja za jedyne 700zł

W zestawie:
-korg
-zasilacz
-karta pamięci 16mega
- instrukacja (od es mk2, praktycznie niczym sie nie rożni, orginalną zgubiłem)


Zapraszam do licytacji
w razie pytan proszę dzwonić, chętnie udzielę odpowiedzi 794[zasłonięte]604
Opis:

Groove Box KORG
Electribe ES1 - Sampler rytmiczny

ES-1 posiada możliwość nagrania do 100 próbek, na które mamy 95 sekund pamięci (w trybie mono). Dodatkowo ES-1 wyposażono w slot Smart Media dzięki któremu możemy zapisać na tę sprytną kartę do 64 MB danych (również patternów i songów) w formatach AIFF i WAV. Próbki następnie mogą zostać poddane resamplingowi z użyciem wewnętrznych efektów (min. reverb, chorus/flanger, distorion i inne). Efekty te mogą zostać również dodane podczas nagrywania próbki. Warto zauważyć, że proces resamplingu odbywa się bez najmniejszych strat w jakości dźwięku. Podczas resamplingu do dźwięku można dodać pozostałe funkcje ES-1, a więc np. odstrojenie (pitch) czy filtry.

Cechą wspólną dla całej serii ELECTRIBE, a więc i dla ES-1 jest możliwość dodania dźwięku z zewnętrznego źródła przy użyciu wejść Audio In, a następnie dopasowanie go do patternu z naszego urządzenia.

Po wgraniu próbek zabieramy się do tworzenia beatu. Do tego celu mamy dziesięć tzw. parts, które następnie przekształcamy w rytm nagrywając pattern w czasie rzeczywistym lub metodą krok po kroku. W wewnętrznym sekwencerze można umieścić 128 patternów o długości od 1 do 4 taktów oraz 16 songów o długości do 256 patternów. Bardzo ciekawą funkcją jest Time Slice, która to funkcja umożliwia pocięcie frazy ma mniejsze elementy. Daje to możliwość np. zmiany tempa bez zmiany stroju, zmiany parametrów jednej ze składowych frazy bez wpływu na inne czy też usunięcie zbędnego elementu, np. samego hihatu. Należy jednak pamiętać, że Time Slice działa jedynie dla próbek mono. Inną ciekawą funkcją jest Motion Sequence, która pozwala na zapisanie w patternie ruchy gałek takich funkcji jak pitch, filter, level czy pan. Daje to nowe możliwości kreowania dźwięku i tworzenia patternów bardziej żywych i oryginalnych.

Recenzja znaleziona w sieci:
Właściwie kupiłem ta maszynkę z ciekawości, po za tym chciałem mieć możliwość uniezależnienia się od kompa. Najpierw wymyśliłem laptopa, który załatwi wszystkie moje troski związane z przemieszczaniem, ale później zidentyfikowałem tą dolegliwość jako kolejny przejaw mani zakupu sprzętu i zrezygnowałem z tej opcji. Na scenie Pojawia się Korg, seria ELECTRIBE , długo osłuchiwałem, opukiwałem i porównywałem, zwłaszcza z maszynkami Yamahy. Ostatecznie zdecydowałem się na jednego z przedstawicieli serii czegoś co można nazwać GROVEBOXAM' i. Z ogólnej, pobieżnej oceny wynikało, że wszystkie są właściwie modułami syntezatora wyspecjalizowanego do konkretnych zadań, połączonego z sequncerem krokowym i modułem efektów. Specjalizacja polega na tym, że np. model ER zawiera moduł syntezatora perkusyjnego, inny zawiera moduły perkusyjne plus brzmienia basowe, inny lead. Wszystkie charakteryzują się podobną konstrukcją, możliwością sprzężenia w jeden system za pomocą midi, no i wyglądem. Ja wybrałem rzecz specjalną, ponieważ było to pudło nie wyposażone w moduł syntezy tylko w sampler. ES 1. W tej chwili mogę już spokojnie podsumować parę miesięcy używania - to były miesiące odkrywania możliwości, czegoś co na pierwszy rzut oka wydaje się prymitywnym urządzeniem. Nie będę tu pisał peanów na ten temat, ale powiem co mnie urzekło, a czego nie wyczytałem w różnych opisach, na różnych stronach internetowych, ani w sklepach gdzie opukiwałem ELECTRIBY.
Przede wszystkim ES wysyła komunikaty midi note on. Co to oznacza przekonałem się gdy podłączyłem to do mojego syntezatora, aby sterowć clokiem generatorów. No więc w zupełnie nie zamierzony sposób slave zaczął generować dźwięki w tempie podawanym z ES, nastepnie brzmienie podane z syntezatora wprowadziłem do wejścia audio ES1 i zacząłem modyfikować na wszelkie sposoby. Trwało to kilka dni wiec nie trzeba chyba dodawać, ze zrobiło to na mnie spore wrażenie. Inny patent, który jest akurat dobrze opisany, ale robi wrażenie zupełnie świeże, przy odpowiednim podejściu, to opcja slice sample. No więc stare dobre pocięcie loopa perkusyjnego albo riffu w ES1 po zmanipulowaniu dodatkowo gałką pitch/speed [ np. obniżeniu o 2 oktawy] dawało jakieś nieziemskie efekty w tle, w dodatku po przepuszczeniu tego przez reverb, naprawdę nieźle. Inne miłe dodatki to np. możliwość serwowania na kartach Mart media i przerzut sampli do kompa, tu niestety jest tez minus, nośniki smart media i ich czytniki nie są tanie. Na szczęście sample można nagrać i obrobić w saplerze bez problemu, włącznie z normalizacją, a nawet można je powtórnie nagrać wewnętrznie z dodanym efektem lub efektami, powtarzając operacje kilka razy. Co jeszcze? Można władować sample stereo, ale nie jest to konieczne, bo efekty podają na wyjście sygnał stereo. No, jest też parę minusów: osobiście najbardziej zabolało mnie, że nie ma przynajmniej dwóch oddzielnych wyjść stereo z możliwością przypisywania do poszczególnych wyjść brzmień, widocznie za te pieniądze nie da się mieć wszystkiego, z tym zresztą częściowo poradziłem sobie stosując chałupnicza metodę , wykorzystałem wyjście słuchawkowe jako dodatkowe wyjście. Oczywiście w taki przypadku miałem dwie sumy stereo, ale mogłem zastosować dodatkowe efekty zewnętrzne i filtry na dodatkowym sygnale. Zawsze to coś. Ograniczeniem jest tez to, ze w danym momencie można zastosować tylko jeden efekt z banku efektów + Delay na sumę. Z tym trzeba sobie radzić odpowiednio przygotowując próbki. Jeśli Groove jest dobrze przygotowany brzmieniowo to takie rozwiązanie wystarcza. Bałem się trochę, że niska częstotliwość próbkowania [32khz] będzie ciążyła na jakości sygnału, ale nie jest źle. Po nagraniu, próbki pętli brzmią moim zdaniem porządku. Jest zresztą kilka dodatków w ELECTRIBACH, które są naprawdę przydatne, mnie szczególnie podoba się motion sequncer, czyli nagrywanie ruchu gałek i możliwość stosowania różnego metrum, no i jeszcze Delay synchronizowany do tempa numeru. Fajne jest kompleksowo potraktowane rozwiązanie łączenia kilku ELECTRIBÓW w sprzężone studio – ekstra na scenę, jak sadzę, bo nie dane mi było wypróbować, sam posiadam tylko jeden element całości. L.