Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Nissan Vanette Cargo 97 rok 2,3D 5-cio osobowy

03-07-2015, 19:05
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 6 000 zł     
Użytkownik Michael_michau
numer aukcji: 5467767649
Miejscowość Łajski
Wyświetleń: 566   
Koniec: 03-07-2015 19:16:18

Dodatkowe informacje:
Rok produkcji: 1997
Przebieg (km): 211500
Pojemność silnika (cm3): 2283
Moc silnika (KM): 75
Ładowność (kg): 800
Rodzaj paliwa: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna
Kolor: Niebieski
Stan: Używany
Uszkodzony: Nie
Wyposażenie: Drzwi odsuwane, Hak, Wspomaganie kierownicy
Informacje dodatkowe: Bezwypadkowy, Sprowadzony, Zarejestrowany w Polsce
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam, do sprzedania mam Nissana Vanette Cargo z 1997 roku z silnikiem diesla 2,3. Samochód sprowadzony ok 6 lat temu z Niemiec, przyjechał do kraju na kołach, swoich. Nie jest jakoś ekstra wyposażony, nie ma klimatyzacji chyba, że otworzę okna. Nie ma centralnego zamka. Nie ma ESP, ABS, i tych innych wszystkich elektronicznych dupereli, które tylko się psują i wymagają wiecznych napraw. Lusterka trzeba sobie ustawić poprzez otworzenie szyby i wykonanie ustawień ręką, lewą bądź prawą. Nie ma przejechanego miliona kilometrów. Ale za to ma: - Hak :) - Kierownicę oraz wszystkie pasujące do niej elementy, które (uwaga uwaga!!!) działają :) - 5 biegów do przodu i jeden wsteczny (czasem wyskakuje). - Nowiutkie klocki hamulcowe, roczny akumulator, samokodujące się radio - kaseciak (podobno jest źle podłączone - przyzwyczaiłem się - kupującemu oczywiście podam kod) - Opony na stalowych felgach (sugeruję wymienić 185/75/14C) - Silnik pod fotelami (lekki wyciek oleju - chyba uszczelka pod deklem) - Świetny skręt porównywalny z Mercem 207D - 5 miejsc siedzących (2 fotele z przodu i kanapa z tyłu) - Po złożeniu lub wyjęciu kanapy robi nam się prawie 2 metry długości przestrzeni ładownej(spałem już na pace kilka razy - niewygodnie ale dużo miejsca) - Wymieniony rozrząd przy przebiegu bodajże 186 tys. km. - Półroczną chłodnicę - w 2011 wymienione amortyzatory przód i tył - wymienione szczotki w rozruszniku (elektryk mi mówił że to jeszcze oryginalne) Plusy: - ładowność (ludzie plus towar) - rewelacyjny skręt - uniwersalność - silnik nie do zajechania - trzeba tylko pilnować wymian oleju i poziomu płynu chłodzącego ( rekordziści robili tymi samochodami do 800 tys.) - tylne drzwi wahadłowe, boczne x2 przesuwne - super widoczność - wysoko - wysokie zawieszenie - i wiele wiele innych, najlepiej samemu obejrzeć Minusy: - tak, niestety ma... jeden przy akumulatorze :) - głośny - niewygodna kanapa z tyłu - brak przegrody(zależy od potrzeb) - wolny (na szafie ma 160, ale leciałem nim jakiś czas temu 137...) - przy prędkości ponad 120 km/h spalanie drastycznie wzrasta do ok 12 l/100km - przy jeździe do 120 pali dyszkę - a jak bujamy się 80-100 ok 8,5 l/100 km To chyba na tyle... A już tak od siebie, skoro taki fajny to po kiego wała sprzedaję...otóż chcę żyć, bo żona mnie wykończy, szczerze nienawidzi tego samochodu a niestety czasem nim jeździ...ja z kolei go uwielbiam, no ale siła wyższa...Więcej zdjęć nie wstawiam, bo i po co? Jak ktoś chce może go obejrzeć albo w Legionowie albo w Raciborzu. Cena? Przez sentyment powiem 6 tys Euro, ale jako, że taki idiota się nie znajdzie (z całym szacunkiem gdyby się jednak znalazł), to mówię 6 tys zł, ale możemy się potargować :) Osoby dzwoniące i rozpoczynające rozmowę od "tyle za takiego grata?" proszę o darowanie sobie mojego i swojego czasu. Szkoda darmowych minut z abonamentu. Gdybym nie odbierał, to prosze o smsa, oddzwonię. Na maile nie odpisuję, bo nie mam za bardzo czasu na siedzenie przed komputerem. Dodam tylko, że zdaje sobie sprawę, że auto jest trochę skorodowane, ma do tego prawo - prawie 20 lat robi swoje... Ostatnia sprawa, informuję, że pojazd ten nigdy nie brał udziału w jakimkolwiek napadzie na bank lub placówkę pocztową. Tel - 698 [zasłonięte] 812, Michał