„Onkyo, mimo swojej wysokiej pozycji wśród producentów amplitunerów wielokanałowych, nie odpuszcza i wytacza na rynek kolejne działo w postaci modelu TX-NR809 charakteryzującego się najlepszym jak dotąd w ofercie firmy stosunkiem wyposażenia i jakości brzmienia do ceny.”
To zdanie, rozpoczynające test TX-NR809 umieszczony w polskojęzycznym Hi-Fi Choice, doskonale opisuje ponadprzeciętne zdolności amplitunera Onkyo dzięki którym zdobył on wyróżnienie „Najlepszy Zakup”.
„Uniwersalny brzmieniowo
Musimy przyznać, że systemy przetwarzania Dolby Pro Logic IIz oraz Audyssey DSX znacznie potęgują doznania z odbioru efektów przestrzennych; zwłaszcza ten pierwszy zaimponował nam rewelacyjną charakterystyką pionową – efekt szumu wiatru czy padającego deszczu w filmie „Na fali” z Keanu Reevesem i Patrickiem Swayze (DVD, Dolby Digital 5.1) zrobił na nas piorunujące wrażenie. Zaskakujące jest to, jak dobrze Onkyo poradził sobie z tą leciwą ścieżką, bardzo sugestywnie przekazując wszelkie odgłosy, szumy czy też turbulencje powietrza. Z kolei przechodząc do naładowanej efektami specjalnymi ścieżki dźwiękowej z filmu „Avatar” w 3D, mogliśmy się rozkoszować błyskawiczną odpowiedzią amplitunera na zmiany akcji czy też potężnym basem wytwarzanym przez dwa aktywne subwoofery amerykańskiego Klipscha. Właściwie to Onkyo ani na chwilę nie dostało zadyszki, bo podczas przeprowadzanego przez nas testu amplituner współpracował z wysokoefektywnymi kolumnami Klipsch RF-62II (skuteczność przednich kolumn to 97dB przy oporności 8Ω) – naszym zdaniem zdecydowanie warto inwestować w konstrukcje o wysokiej efektywności, bo płyną z tego zasadnicze korzyści. Najważniejszym z nich jest oczywiście to, że możemy uzyskać wysokie poziomy głośności przy niezbyt dużym poborze mocy w pomieszczeniu o znacznej kubaturze. Wysokie poziomy natężenia dźwięku są też uzyskiwane kosztem niższych zniekształceń wzmacniacza, bo nie musi się on tak bardzo wysilać, zatem brzmienie jest klarowniejsze, lepiej wyważone, o jeszcze dokładniej odwzorowanej przestrzeni. Zmiana kolumn na bardziej wymagające Dynaudio z najnowszej serii Focus 2011 – 4-omowe konstrukcje o skuteczności nieprzekraczającej 87dB – okazała się dla Onkyo bułka z masłem. Oczywiście aby odpowiednio napędzić te duńskie zestawy, musieliśmy podkręcić głośność, ale i tak przy większym obciążeniu końcówek mocy TX-NR809 radził sobie nadzwyczaj dobrze, cały czas trzymając brzmienie w ryzach, zwłaszcza w wymagającym zakresie niskotonowym.
Onkyo lubi SACD i DVD-Audio, ale nie gardzi też poczciwym CD
Wśród miłośników gęstych formatów wciąż są osoby sięgające po tego typu wydania, zwłaszcza, że mogą one świetnie zabrzmieć w konfiguracji wielokanałowej. Odsłuch naszej ulubionej płyty, albumu Larsa Danielssona „Libera Me” wydanego na nośniku SACD, uświadomił nam spore możliwości testowanego amplitunera w zakresie przetwarzania górnego skraju pasma. Najwyższe tony cechowały się wielką kultura i czystością – najmniejsze detale były odtwarzane precyzyjnie, z właściwym odwzorowaniem dynami i wyraźną przewagą nad CD, zwłaszcza w kwestii rozdzielczości. Onkyo potrafił też przekazać fenomenalną przestrzeń, jaka charakteryzuje tan album – poszczególne źródła dźwiękowe łatwo odrywały się od membran głośnikowych i tworzyły szeroka oraz głęboką scenę wypełniającą pomieszczenie od podłogi po sufit. …
…Test w konfiguracji stereofonicznej nie przyniósł ani większych rozczarowań, ani specjalnych zachwytów. Podczas odtwarzania płyt CD TX-NR809 ładnie oddawał przestrzeń, racząc nas przy tym silnym i rytmicznym basem, co miało duże znacznie dla takich gatunków muzycznych, jak dance czy rock.
Dla miłośników wielokanałowej muzyki i filmów
TX-NR809 to w pełni uniwersalny amplituner o brzmieniu, które sprawdzi się z większością gatunków muzycznych, zwłaszcza tych zrealizowanych wielokanałowo na SACD, DVD-Audio czy tez DVD lub Blu-ray. Skuteczne zespoły głośnikowe to świetna opcja, zwłaszcza dla osób planujących instalację kina domowego w pomieszczeniach znacznie większych niż 20 metrów kwadratowych, ale Onkyo daje też radę z mniej efektywnymi kolumnami.
