Olej do czyszczenia i konserwacji broni Action 7:
- idealnie rozpuszcza osady gazów prochowych
- tworzy na powierzchniach metalowych cienka, szczelną warstwę ochronną
- zapewnia doskonałą ochronę antykorozyjną
- gwarantuje prawidłową pracę mechanizmów automatyki.

Broń będzie działać sprawnie nawet w ekstremalnie niskich temperaturach. Nadaje się do konserwacji broni przechowywanej nawet w nieogrzewanych magazynach. Właśnie z uwagi na unikalne działanie antykorozyjne jest to idealny produkt dla kolekcjonerów do czyszczenia oraz konserwacji broni białej i palnej. Rzadko zdarza się by produkt wielofunkcyjny był tak optymalny w każdej ze spełnianych funkcji i na dodatek oferowany po konkurencyjnej cenie. Takim środkiem jest właśnie ACTION 7 produkowany we Francji.

Pojemność: 250 ml.

Kilka informacji o samym autorze opinii:
Marek Czerwiński jest podpułkownikiem rezerwy Wojska Polskiego, doktorem nauk humanistycznych, historykiem uzbrojenia, a oprócz tego aktywnym myśliwym i jednym z najlepszych w Polsce specjalistów w zakresie broni strzeleckiej i myśliwskiej XIX i XX wieku oraz historii działań i operacji snajperskich. Marek Czerwiński jest autorem jedenastu książek traktujących o broni myśliwskiej i strzeleckiej oraz historii uzbrojenia, jak również wielu publikacji w prasie specjalistycznej (w czasopismach takich jak "Arsenał", „Brać Łowiecka”, "Broń i Amunicja”, „Łowiec Polski”, „Komandos”, „Zachodni Poradnik Łowiecki”) .

OPINIA:

Od kilkudziesięciu lat, przy okazji prowadzonych strzelań, a także procesu przechowywania broni palnej zajmuję się również problematyką jej właściwej konserwacji i czyszczenia. Praktycznie każdy myśliwy w mniejszej skali styka się z tym problemem, istotną kwestią jest więc wybór odpowiedniego smaru czy oleju do broni.

W miesiącu grudniu 2005 roku oraz styczniu i lutym 2006 roku sprawdzałem parametry oleju Action 7 francuskiej firmy Abel Bonnex. Próby prowadziłem w idealnie „surowych warunkach” bowiem ostatnia zima nas nie rozpieszczała, a na Warmii i Mazurach temperatura spadła nawet do - 31 st. C.

Właściwości oleju rozpatrywałem pod kątem:

A/ jego możliwości czyszczących (głównie z odniesieniem do oceny stopnia rozpuszczania i usuwania nagarów prochowych);

B/ pracy mechanizmów automatyki broni samopowtarzalnej, przesmarowanej preparatem Action 7, w różnych warunkach klimatycznych;

C/ oddziaływania produktu na broń podczas dłuższego jej przechowywania w warunkach dodatnich i niskich temperatur;

D/ usuwania drobnych ognisk rdzy z mechanizmów broni (myśliwskiej i kolekcjonerskiej).

Testom z olejem Action 7 poddałem sztucery:

-Radom - Hunter (lufa chromowana);

-Mosin (lufa chromowana);

-Wiepr 308 (lufa chromowana);

-Voere (lufa bez wewnętrznej warstwy chromu);

-FN Browning (BAR, lufa jw.);

-TOZ - 34 E (lufa chrom).

Ad. A. Preparat ACTION 7 sprawdzałem zarówno przy użyciu standardowej amunicji myśliwskiej jak również przy użyciu nabojów „ ślepych” starszych partii, a o tym jak tego typu wojskowa amunicja zanieczyszcza broń nie muszę wyjaśniać chyba nikomu. Dla wzmocnienia „prób polowych” w dwóch pierwszych egzemplarzach broni kulowej posługiwałem się także amunicją niskiej jakości, ze spłonkami zawierającymi piorunian rtęci. Takie spłonki (praktycznie nieużywane już przy produkcji nabojów myśliwskich) łatwo zapoczątkowują oraz gwałtownie przyśpieszają proces korozji. Jednocześnie produkty spalania są o wiele trudniejsze do usunięcia. Właściwości czyszczące oleju, pod kątem zdolności do rozpuszczania osadów gazów prochowych należy ocenić bardzo wysoko. Olej świetnie czyści broń eksploatowaną w warunkach padającego śniegu czy deszczu. Osady po nabojach „ślepych” czy amunicji niskiej jakości usuwa szybko i trwale. Dość ekstremalną próbą było pozostawienie broni zupełnie nie czyszczonej (po wystrzeleniu kilkudziesięciu sztuk amunicji ślepej, spłonki z piorunianem rtęci !) a jedynie zalanej preparatem Action 7 na tydzień w warunkach magazynu ogrzewanego (temp. + 22 st. C) i nieogrzewanego ( temp. - 4 st. C). Po wyczyszczeniu broni żadnych ognisk korozji nie stwierdzono.

Ad. B. Test polegał na porównaniu niezawodności broni samopowtarzalnej, eksploatowanej w warunkach różnych temperatur. Dotyczył strzelania najpierw z broni samopowtarzalnej wyczyszczonej do sucha. Następnie trzy sztucery (Radom Hunter, Wiepr 308 i Bar) przesmarowano Action 7 (prócz oczywiście samej lufy). Zamek i przewód gazowy zostały celowo przesmarowane nadmiernie. Z broni wystrzelono (w czasie ograniczonym tylko zmianą magazynków) po kilkadziesiąt pocisków. Sztucery samopowtarzalne działały sprawnie, nawet w niskich temperaturach - 21 st. C. Obniżenia niezawodności przy broni przesmarowanej nie stwierdzono. Olej nie zamarzał, łuski były wyrzucane prawidłowo i na zbliżoną odległość. Gwałtowna zmiana temperatury na dodatnią (+ 23 st. C, strzelanie kontynuowano na strzelnicy ogrzewanej) nie wpłynęła w żaden sposób na funkcjonowanie przesmarowanej broni samopowtarzalnej.

Ad. C. Sześć sztuk broni po intensywnych próbach strzeleckich wyczyszczono Action 7, a następnie przechowywano przez miesiąc w dwóch różnych sejfach (sejf z trzema jednostkami znajdował się w pomieszczeniu ogrzewanym, ze stałą temp. + 22 st. C, trzy kolejne były w magazynie nieogrzewanym). Przegląd broni po okresie przechowywania nie wykazał najmniejszych ognisk korozji.

Odparowanie produktu (w warunkach przechowywania broni myśliwskiej w pomieszczeniach ogrzewanych) nie spowodowało zacieków i przebarwień na elementach broni (zarówno oksydowanych, chromowanych jak i niklowanych).

Ad. D. Olej Action 7 stosowałem do usuwania starych, niewielkich zewnętrznych śladów rdzy z broni myśliwskiej i kolekcjonerskiej, m.in. z karabinu Mauser wz. 1896 produkcji szwedzkiej. Nie usuwałem jej metodą mechaniczną ani z pomocą odrdzewiacza, lecz poprzez wielokrotne, punktowe oddziaływanie preparatem. W ten sposób zostały zlikwidowane wszystkie płytkie ogniska korozji.

Warto dodać, iż olej Action 7 badany był przez Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia i uzyskał bardzo dobrą opinię. Na podkreślenie zasługuje wyjątkowy okres ochrony antykorozyjnej - 1680 godzin ( wynik testu laboratoryjnego w “kabinie wilgoci” - temp. + 40 st. C, wilgotność 90 %), podczas gdy znaczna część smarów przestaje w tych warunkach chronić broń już po upływie ok. 300 godzin. W praktyce oznacza to, że nawet w przypadku przechowywania broni w ekstremalnych warunkach jest on bardzo długo chroniona przed korozją, podczas gdy normalne oleje wymagają comiesięcznego konserwowania broni.

Uwaga praktyczna - co prawda znaczna część myśliwych czyści broń po strzelaniu czy polowaniu w trudnych warunkach klimatycznych (deszcz, śnieg, mżawka), ale na tym już poprzestaje. Co pewien czas właściciel broni przypomina sobie o niej i popełnia wtedy kardynalny błąd: nie wyjmując nawet sztucera z szafy zalewa olejem w sprayu lufę od wylotu. Tymczasem spływające wraz z nadmiarem oleju produkty spalania zapychają przede wszystkim otwór igliczny i osadzają się na czółku zamka. W drugiej kolejności spływający olej niszczy kolbę broni. Jeżeli rzeczywiście brak czasu nie pozwala na okresowe czyszczenie broni (swoją drogą, jeżeli ktoś nie potrafi wygospodarować paru minut na konserwację sztucera , to nie ma czasu i na polowania, więc po cóż mu broń ?) wystarczy wtedy po zalaniu sprayem lufy odczekać minutę i ustawić broń w szafie pionowo (oczywiście kolba do góry), na czystej szmatce. Cały nadmiar oleju spłynie na nią, bez szkody dla sztucera.

Produkt może być używany przez myśliwych w ekploatacji pojazdów samochodowych, bowiem dobrze penetruje i odblokowuje zapieczone struktury (zawiasy, zamki, linki etc.).

Action 7 ma oczywiście atest PZH i jest produktem bezkwasowym.

Olej sprzedawany jest w pojemnikach po 250 i 400 ml. Jego cena jest bardzo atrakcyjna. Zakup Action 7 w większych pojemnikach sugeruję przede wszystkim zakładom rusznikarskim, choć różnica w cenie jest tak niewielka, iż bez wątpienia bardziej opłaca się nabycie opakowania 400 ml. Wymienny zawór z długą rurką pozwala na oszczędne gospodarowanie olejem i precyzyjne trafianie np. w otwór igliczny.

Francuzi zawsze słynęli z upodobania do ekskluzywnych czy też oryginalnych zapachów. Wystarczy poddać olej próbie węchowej... i już bezbłędnie wskażemy narodowość producenta. Niezależnie od osobistych, oczywiście zawsze wysoce subiektywnych odczuć, przyznać trzeba, iż podobnej „nuty zapachowej” nie ma żaden inny smar na świecie.

W stosunku do innych, znanych i używanych przez mnie olejów Action 7 oceniam wysoko.