Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

PEROTTI - JACHTY - NOWA

27-06-2012, 9:33
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 31.80 zł     
Użytkownik newtiti77
numer aukcji: 2358745749
Miejscowość Szczecin
Wyświetleń: 13   
Koniec: 18-06-2012 10:22:34

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Antykwariat Pomorski II
ul. Królowej Jadwigi 13
70-261 Szczecin
telefon kontaktowy
od pn- pt 10 - 18
+489[zasłonięte]44481
Przed zakupem zapoznaj się z informacjami na stronie "o mnie". Biorąc udział w naszej aukcji akceptujesz informacje tam zawarte.
Wpłaty proszę kierować na konto:
INTELIGO 50 1020 [zasłonięte] 5[zasłonięte]5581144 [zasłonięte] 987095
Antykwariat Pomorski II
ul. Królowej Jadwigi 13
70-261 Szczecin

w tytule przelewu proszę podać NICK wygrywającego
O ile w opisie aukcji nie zaznaczono inaczej przesyłka zostanie nadana nie później niż 3 dni po wygraniu przez Ciebie aukcji (dotyczy dni roboczych). Warunkiem wysyłki jest wcześniejsze zaksięgowanie wpłaty. Przesyłki dostarcza Poczta Polska oraz firma kurierska DPD.

W Szczecinie możliwy wygodny odbiór osobisty.

Jachty


Autor: Simone Perotti

Wydawca: Olesiejuk 2011

Format: 17x17 cm

ISBN: [zasłonięte]978-8308-826-5

Stan: NOWA

Oprawa: oprawa twarda

Stron: 504

 


Opis wydawcy:

Jako dziecko pragnąłem łodzi. Patrzyłem na nie z daleka i wydawały mi się niedosięgnione jak granica realnego życia. Poza jej linią na pewno leżał świat, przyszłość. Dla mnie prawdziwy mężczyzna był doświadczonym marynarzem. Nie wiedziałem nic o życiu, byłem za młody. Bałem się szkoły, bałem się odległych i nieznanych krain, drżałem na dźwięk słowa "miłość". Nawet wtedy przepełniała mnie pewność siebie - byłem gotowy zmierzyć się ze światem. Nawet nie rozumiałem języka żeglugi. Tajemnicza marynarska terminologia zostawiała mnie z poczuciem mniejszości i słabości. Jak mogłem stać się mężczyzną?
Moi dziadkowie - marynarze już nie żyli. Kto miał mi to wszystko wytłumaczyć?
W portowych magazynach, gdzie mogłem chodzić latem, próbowałem podsłuchiwać opowieści starych wilków morskich o wyprawach na ryby i zmaganiach z wiatrem. Rzeczy, o których mówili, nie mieściły mi się w głowie, słowa były tylko groźnymi echami o martwym kadłubie, wyobrażałem sobie wyspę koralową, w końcu żyzną i uporządkowaną i nagle zniszczoną przez straszliwy kataklizm, będącą teraz siedzibą potępionych. Bosak był kolejnym słowem, którego się bałem. Myślałem że to chudy mężczyzna z zakrzywionym nosem i paskudnym wyrazem twarzy. Na łysej głowie miał tylko kilka włosów. Miał też w zwyczaju finalizować umowy w brudnych barach stojących przy ciasnych uliczkach. Stoper łańcucha kotwicznego sprawił mi mniej problemów - zmanierowany młody mężczyzna z jedną nogą krótszą, złodziej kieszonkowy, a gródź określała ponurego kanciarza, który rzucał klątwy za pensa od osoby. Lewy hals był schronieniem na linii wybrzeża, gdzie można się było skryć przed ścigającym statkiem. Zmartwiony wpatrywałem się w niebo, po którym płynęły wanty i uskrzydlone, agresywne bóstwa, które spadały potem gromadami. Słowo "wsporniki" wynosiło moje wyobrażenia na jeszcze wyższy poziom. Kabestany to wielkopierśne kobiety o złej reputacji, gotowe gasić ognie pożądania.
Gdy wracałem z letnich wakacji, zacząłem głęboko podziwiać jednego z kolegów, który wiedział, co to kreska kursowa, nikczemna pułapka na dorosłych i ich zakazane zajęcia. Dorosłem. Nauczyłem się widzieć znaki zmiany kierunku wiatru na horyzoncie. I tak straciłem niewinność dzieciństwa. Puste zagrożenia otworzyły bramy świata. Żeglowanie nie było już takie ważne.


List polecony ekonomiczny - opłata: 10.00
Kurier DPD - opłata: 16.00
List polecony priorytetowy - opłata: 13.00


Zapraszam do licytacji!!!

Pamiętaj - kupując jednocześnie kilka książek ograniczasz koszty przesyłki pocztowej!!!