Stan wizualny jak na zdjęciu (real!). Sprawdzony na kliszy. Nie działa światłomierz, zdjęcia robiłem wg światłomierza zewnętrznego. Trzyma czasy ale niektóre klatki są niedoświetlone na powierzchni około 20% czyli typowa zła praca migawki, której lamelki są źle zsynchronizowane. Dlatego tak ważne jest kupowanie aparatu sprawdzonego w praktyce a nie NA SUCHO!!!
Szukasz Zenita??? Jesteś pewien że to dobry wybór??? Na tej aukcji chciałbym przedstawić alternatywne rozwiązanie dla tego cudu radzieckiej myśli technicznej rodem z lat 30-tych.. Moja przygoda z systemem OM Olympusa zaczęła się przypadkiem gdy kiedyś taki sprzęt wpadł mi w ręce. Do tamtej pory używałem różnych modeli Zenitów i Praktic. Bardzo szybko uświadomiłem sobie jak ogromna różnica technologiczna i jakościowa dzieli Olympusa serii OM od wspomnianych korpusów. Z czasem okazało się że Olympusy OM biją na głowę nie tylko Zenita i Prakticę ale również lustrzanki japońskie takich firm jak Caonon czy Nikon. Krótki wywiad historyczny potwierdził moje spostrzeżenia, korpusy systemu OM Olympusa były w latach 70-ych i 80-ych najbardziej zaawansowanymi technicznie, najbardziej niezawodnymi i najbardziej cenionymi przez zawodowców! W tym okresie Olympus był bezapelacyjnym liderem w klasie profesjonalnych lustrzanek. Przez lata zajmował pierwsze miejsce w rankingach popularności. Zawdzięczał to właśnie niezwykle zaawansowanym projektom, bardzo finezyjnej konstrukcji, niezwykłej dbałości o szczegóły i bardzo wysokiej jakości wykonania. Pozwolę sobie wymienić zalety oferowanego Olympusa w odniesieniu głównie do Zenita: 1. Obraz widziany w wizjerze. Tutaj następuje pierwszy szok.. Obraz z Olympusa jest niemal dwukrotnie większy i nieporównywalnie jaśniejszy... Jakie ma to znaczenie przy ostrzeniu manualnym chyba każdy sobie zdaję sprawę. 2. Pole krycia wizjera. Pole krycia wizjera czyli część naświetlonej klatki przedstawiona w procentach którą widzimy w wizjerze. W Zenicie mamy 63%, w Olympusie 93%... Wynika z tego że w Zenicie widzimy niewiele ponad połowę kadru gdyż reszta znajduje się poza polem wizjera.. Jest to fundamentalna sprawa, dla mnie osobiście jeden z najważniejszych kryteriów wyboru porządnego body. Zresztą zapewne nie tylko dla mnie, no bo jak tu komponować kadr gdy widzimy jego tylko połowę??.. 3. Informacje w wizjerze. W wizjerze znajduje się panel wskazujący za pomocą kilku diod jaki czas aparat proponuje nam w danej sytuacji zdjęciowej. Jest to przedstawione w postaci "drabinki czasów", odczyt jest niezwykle intuicyjny i przejrzysty 4. Zakres czasów. Zenit posiada jak wiemy zakres czasów migawki 1/30s-1/500s. Olympus oferuje nam zakres czasów 2s-1/1000s, czyli 7 EV więcej.. 5. Sterowanie pracą migawki. Migawka sterowana jest elektronicznie co w praktyce wyklucza błąd czasu otwarcia migawki. Jak wiemy w Zenicie migawka jest sterowana mechanicznie i jest to nie dość że niedokładny mechanizm , to do tego wrażliwy na temperaturę i wilgotność i niezwykle awaryjny. Z powodu tej usterki nie działa 90% do tej pory wyprodukowanych Zenitów 6. Automatyka ekspozycji. Body pracuje w trybie preselekcji przysłony dokonując pomiaru centralnie ważonego w systemie TTL (pomiar przez obiektyw) przy całkowicie otwartej przysłonie! W Zenicie nie dość że mamy tylko całkowity manual to pomiar dokonuje się tylko przy domkniętej przysłonie. Mam tu na myśli wyższe modele bo niższe nie mają nawet pomiaru TTL . Olympus pracuje dokładnie w ten sam sposób co współczesne lustrzanki cyfrowe (!!!). 7. Kompensacja ekspozycji. I tak samo jak w używanych przez nas nowoczesnych korpusach cyfrowych mamy do dyspozycji kompensację ekspozycji w zakresie 4EV!!!. Funkcja ta pozwala na prawidłowe naświetlenie w ciemniejszych lub jaśniejszych niż standardowe sytuacjach zdjęciowych. Oczywiście w Zenicie tego nie ma 8. Matówka z klinem i mikrorastrem. Matówka wyposażona jest w klin oraz okalający go okrąg z mikrorastrem. Jak dziecinnie proste jest ostrzenie za pomocą klina można się jedynie przekonać próbując tego sposobu ostrzenia. Ślepy w nocy o północy wyostrzy prawidłowo w ciągu 5 sekund!!! W Zenitach dopiero od modelu 122 stosowano klin, ale że matówka wykonana była z uwzględnieniem ruskich norm jakościowych to ostrzyło się może i łatwo ale niezbyt precyzyjnie.. Oczywiście we wszystkich wcześniejszych Zenitach, czyli tych którymi jeszcze nie zawładnął plastik takiego rozwiązania nie było i ostrzyło się delikatnie mówiąc niezbyt komfortowo... 9. Zakres pracy światłomierza. Posiada zakres pracy światłomierza 0,5-18Ev!!!.. Taki wynik w cyfrowych lustrzankach Canon osiągnął dopiero w modelu 40D.. 10. Konstrukcja body. Jak wiemy precyzja wykonania Zenita więcej ma wspólnego z młockarnią niż z urządzeniem optycznym. Olympus jest mniejszy i lżejszy chociaż również wykonany z metalu, ogromne wrażenie robi jakość i precyzja wykonania, spasowanie elementów, użyte materiały i wysoka kultura pracy. Jest to po prostu niezwykle ważne dla samego komfortu i przyjemności używania, i przede wszystkim niezawodności sprzętu. Myślę że każdy zauważył jak ogromna przepaść dzieli te 2 konstrukcje, i jednocześnie jak znakomitym korpusem jest Olympus OM 10!!! Fakt, trzeba wydać tyle co równowartość trzech Zenitów w których lada dzień padnie migawka albo odpadnie coś innego, ale naprawdę warto! Zapewne niektórzy z Was pomyśleli o dostępności obiektywów systemu OM. Rzeczywiście jest ich mniej, ale z racji niezwykłej popularności M42, szkła do Olympusa można kupić bardzo tanio. Jest ich na tyle dużo żeby w ciągu tygodnia skompletować całą szklarnię, są tańsze od odpowiedników M42, i jest cała gama rewelacyjnych szkieł Zuiko. Dla tych którzy ich nie znają podpowiedź że gdyby miały gwint M42 Takumar prawdopodobnie nie byłby liderem M42.. Stan techniczny: Korpus jest w stanie wizualnym BARDZO DOBRYM!!! Zdjęcia poniżej przedstawiają oferowany egzemplarz (real!). Stan techniczny BARDZO DOBRY!!! Wszystkie mechanizmy pracują gładko, lekko, i tak jak powinny, nie posiada luzów i innych odchyłek. Matówka idealnie czysta, komora filmu jak w NOWYM egzemplarzu! I co bardzo ważne: