Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Thomas Merton Życie w listach TW NOWA WAWA

07-03-2012, 21:50
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 62.10 zł     
Użytkownik namiodowej
numer aukcji: 2104162390
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 9   
Koniec: 07-03-2012 11:20:01

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda z obwolutą
Rok wydania (xxxx): 2010
Kondycja: bez śladów używania
Język: polski
Rodzaj: zbiór listów
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Bez tytułu 1


Kontakt:

tel.: 22[zasłonięte]531-72 od 11-16

email:[zasłonięte]@wp.pl

okladka

WITAM NA MOJEJ AUKCJI

tytuł: Życie w listach TW

autor: Thomas Merton

wydawnictwo: W drodze

ISBN:[zasłonięte]978-8333-787-2

stron: 440

oprawa twarda szyta klejona z obwolutą

cena okładkowa: 69.00 zł

Wyjątkowy zbiór listów Thomasa Mertona, jednego z najbardziej płodnych i prowokujących epistolografów XX wieku. Jego korespondencja liczy ponad dziesięć tysięcy listów. Pisanie listów było dla Mertona sposobem wymiany informacji, ale również podstawowym środkiem do inicjowania, podtrzymywania i pogłębiania relacji z innymi ludzmi. Stanowiło akt samopoznania i komunikacji. W listach Mertona skupiają się jak w soczewce duchowe i społeczne zawirowania XX wieku. Mądrość w nich zawarta ma ogromne znaczenie również dla nas.

THOMAS MERTON (1915–1968), trapista, działacz na rzecz pokoju i obrońca praw człowieka, był jednym z najbardziej wpływowych pisarzy religijnych naszych czasów. Obdarzony wielkim talentem literackim sławę zyskał nie tylko dzięki pionierskim dziełom o duchowości kontemplacyjnej, próbom zrozumienia myśli Dalekiego Wschodu i zintegrowania jej z duchowością Zachodu, lecz także dzięki niezachwianej wierze w wartość chrześcijańskiej aktywności społecznej. Jego duchowa autobiografia, Siedmiopiętrowa góra, przetłumaczona na ponad 15 jezyków osiągnęła nakład przekraczający milion egzemplarzy.
Bardzo się cieszę, że Pan przyjechał do Ameryki i zobaczył wszystko z bliska. Aż nadto ma Pan słuszność co do choroby tego społeczeństwa. To jest straszne i chyba się pogarsza. W mojej sytuacji odczuwam jedynie bezradność: wydawałoby się, że powinienem mieć wspaniałą perspektywę do oglądania rzeczy w odmiennym – heraklitejskim – świetle.
Ale równocześnie wokół mnie i we mnie samym jest tyle zamętu. W monastycyzmie tkwi fatalna mieszanina inspiracji i inercji, która wywołuje niejasne, okropne poczucie winy w każdym, kto nie chowa po prostu głowy w piasek. Nigdy nie wiesz, kiedy masz słuszność i jak daleko możesz sie posunąć w badaniu zewnętrznego świata i reagowaniu nań. Istnieje nieskończona ilość pokus, a pierwsza z nich jest myślenie, że się jest od tego wszystkiego odizolowanym i jakos „czystym”, podczas gdy w rzeczywistości jesteśmy pełni tych samych jadów.
Dlatego walczymy w sobie z wieloma takimi samymi dwuznacznościami. Zawsze istnieje pokusa usprawiedliwiania siebie przez potępianie „świata”.
Do Czesława Miłosza, 28 marca 1961
Jeśli mnich gdzieś w głębi podtrzymuje cały czas przekonanie, że któregoś dnia wyruszy i uda się na poszukiwanie „wznioślejszego życia”, w rzeczywistości w praktyce nigdy nie dokona się w nim akt poddania i wiary i jeśli istotnie dokądś ruszy, najpewniej straci wszystko.
Do Ojca Flaviana Burnsa OCSO, 1 marca 1964


Zapraszam na moje inne aukcje